1.
Rozpoczęcie przygody z pisaniem - kiedy i
dlaczego?
Moja przygoda z pisaniem zaczęła się dokładnie 23 stycznia 2014 roku. Trwał sezon i szukałam informacji o którymś ze skoczków. Przez przypadek trafiłam na jedno z opowiadań, chyba o Morgim, to wtedy zdecydowałam, że może sama zacznę coś takiego tworzyć. I z nudów zaczęłam :)
Moja przygoda z pisaniem zaczęła się dokładnie 23 stycznia 2014 roku. Trwał sezon i szukałam informacji o którymś ze skoczków. Przez przypadek trafiłam na jedno z opowiadań, chyba o Morgim, to wtedy zdecydowałam, że może sama zacznę coś takiego tworzyć. I z nudów zaczęłam :)
2.
Jak wyglądały Twoje początki z
pisaniem? Było ciężko znaleźć i zachęcić czytelników do przeczytania Twojego dzieła?
Och początki były bardzo ciężkie hehe. Moje pierwsze opowiadanie stworzyłam nigdzie go nie reklamując więc jak mógł mnie ktoś znaleźć? Czytałam opowiadanie dziewczyny, która miała na swoim blogu zakładkę "Spam". Wpisałam tam adres mojego bloga i zajrzała tam. Została moją pierwszą czytelniczką i poleciła moje opowiadanie swoim czytelniczkom. Potem była reakcja łańcuchowa i czytelniczek było coraz więcej choć nie wszystkie zostawiały komentarze. Ale nie poddałam się i było coraz lepiej.
Och początki były bardzo ciężkie hehe. Moje pierwsze opowiadanie stworzyłam nigdzie go nie reklamując więc jak mógł mnie ktoś znaleźć? Czytałam opowiadanie dziewczyny, która miała na swoim blogu zakładkę "Spam". Wpisałam tam adres mojego bloga i zajrzała tam. Została moją pierwszą czytelniczką i poleciła moje opowiadanie swoim czytelniczkom. Potem była reakcja łańcuchowa i czytelniczek było coraz więcej choć nie wszystkie zostawiały komentarze. Ale nie poddałam się i było coraz lepiej.
3.
Czy w swojej karierze autorki opowiadań
pojawiały się momenty kryzysowe kiedy chciałaś,
ot tak zrezygnować z bloga?
Oczywiście, że były takie momenty. Czasem nadal są. :) Kiedy brakuje mi weny albo kiedy czuję, że to co stworzyłam nie jest tak dobre jak chciałam, albo kiedy pod rozdziałem jest mniej komentarzy niż pod poprzednim...
Oczywiście, że były takie momenty. Czasem nadal są. :) Kiedy brakuje mi weny albo kiedy czuję, że to co stworzyłam nie jest tak dobre jak chciałam, albo kiedy pod rozdziałem jest mniej komentarzy niż pod poprzednim...
4.
Jak znajdujesz czas na pisanie?
Stworzenie rozdziału zajmuje mi około 2 godzin. Jeśli już wiem co ma w nim być oczywiście. Piszę kiedy mam wolny wieczór. Owijam się kocem, robię dzbanek herbaty, zakładam słuchawki na uszy i siadam w kuchni przy buczącej lodówce i świetle z okapu.
Stworzenie rozdziału zajmuje mi około 2 godzin. Jeśli już wiem co ma w nim być oczywiście. Piszę kiedy mam wolny wieczór. Owijam się kocem, robię dzbanek herbaty, zakładam słuchawki na uszy i siadam w kuchni przy buczącej lodówce i świetle z okapu.
5.
Które ze swoich opowiadań
najbardziej lubisz? Co Ci się w nim najbardziej podoba?
Najbardziej lubię "Siłę uczuć podłych". W tym opowiadaniu użyłam wszystkiego co do tej pory chciałam wprowadzić w moje opowiadania. Była narracja obojga głównych bohaterów, były rozmowy z podświadomością i była historia przemyślana od początku do końca. Ciężko było mi się pożegnać z tym opowiadaniem i czasem sama do niego wracam.
Najbardziej lubię "Siłę uczuć podłych". W tym opowiadaniu użyłam wszystkiego co do tej pory chciałam wprowadzić w moje opowiadania. Była narracja obojga głównych bohaterów, były rozmowy z podświadomością i była historia przemyślana od początku do końca. Ciężko było mi się pożegnać z tym opowiadaniem i czasem sama do niego wracam.
6.
Ile opowiadań masz na swoim koncie? Jak dużą
częścią z nich są opowiadania o skokach narciarskich?
Hmn... jest 6 opowiadań z czego 5 jest zakończone i wszystkie są o skoczkach narciarskich. Mam też blog z felietonami na temat skoków. Opowiadanie o siatkarzach na razie stanęło w miejscu.
Hmn... jest 6 opowiadań z czego 5 jest zakończone i wszystkie są o skoczkach narciarskich. Mam też blog z felietonami na temat skoków. Opowiadanie o siatkarzach na razie stanęło w miejscu.
7.
Twoje najbardziej znane opowiadanie to…?
Jak dużą popularnością się cieszy?
W momencie zakończenia "Siły uczuć podłych" licznik wskazywał ponad 120000 wejść. Na "Kieliszku czerwonego wina" jeszcze nie jestem w połowie historii a już mam ponad 50000 wejść więc chyba najnowsze opowiadanie jest najpopularniejsze.
W momencie zakończenia "Siły uczuć podłych" licznik wskazywał ponad 120000 wejść. Na "Kieliszku czerwonego wina" jeszcze nie jestem w połowie historii a już mam ponad 50000 wejść więc chyba najnowsze opowiadanie jest najpopularniejsze.
8.
Czy w porównaniu z rozpoczynaniem opowiadania, w
trakcie (pisząc 10 lub kolejny
rozdział), masz większą wenę twórczą i zapał do pisania, czy nie?
Trudne pytanie... Czasem jest tak, że w trakcie pisania pojawiają się nowe pomysły, a czasem mam wrażenie, że się powtarzam i powoli wypalam, a tego bardzo bym nie chciała. Ale każde kolejne opowiadanie to coraz większe wyzwanie, bo zawsze chcę zadowolić moich czytelników. Wyzwania uwielbiam więc sama się nakręcam na dalsze tworzenie.
Trudne pytanie... Czasem jest tak, że w trakcie pisania pojawiają się nowe pomysły, a czasem mam wrażenie, że się powtarzam i powoli wypalam, a tego bardzo bym nie chciała. Ale każde kolejne opowiadanie to coraz większe wyzwanie, bo zawsze chcę zadowolić moich czytelników. Wyzwania uwielbiam więc sama się nakręcam na dalsze tworzenie.
9.
Skąd czerpiesz inspiracje? Masz pomysł
na tekst lub jego wizję, kiedy zaczynasz pisać
rozdział?
Inspiracja pochodzi z różnych rzeczy. Z muzyki, z książek, z filmów, z tego co mi się przyśni... Zawsze muszę wcześniej wiedzieć co mam opisać w danym rozdziale, żeby nie siedzieć nad nim pół nocy. Zarys zawsze mam ale nie zawsze wszystko idzie tak jak tego chcę i muszę zmieniać wszystko w trakcie pisania.
Inspiracja pochodzi z różnych rzeczy. Z muzyki, z książek, z filmów, z tego co mi się przyśni... Zawsze muszę wcześniej wiedzieć co mam opisać w danym rozdziale, żeby nie siedzieć nad nim pół nocy. Zarys zawsze mam ale nie zawsze wszystko idzie tak jak tego chcę i muszę zmieniać wszystko w trakcie pisania.
10.
Spotkałaś się kiedykolwiek z ostrą
krytyką? Jak komentowane są Twoje opowiadania?
Oczywiście, że tak :) Pojawiło się kilka komentarzy z uwagami dotyczącymi mojego stylu pisania ale przecież nie wszystko będzie się wszystkim podobało. Chociaż osobiście uważam, że jeśli komuś nie podoba się moje opowiadanie, niech szuka dalej takiego, które będzie się podobało. Moje stałe czytelniczki, tak jak i Anonimki, zawsze dodają mi motywacji swoimi komentarzami. A kiedy wzbudzam w nich emocje - to dla mnie najlepsza nagroda.
Oczywiście, że tak :) Pojawiło się kilka komentarzy z uwagami dotyczącymi mojego stylu pisania ale przecież nie wszystko będzie się wszystkim podobało. Chociaż osobiście uważam, że jeśli komuś nie podoba się moje opowiadanie, niech szuka dalej takiego, które będzie się podobało. Moje stałe czytelniczki, tak jak i Anonimki, zawsze dodają mi motywacji swoimi komentarzami. A kiedy wzbudzam w nich emocje - to dla mnie najlepsza nagroda.
11.
Co sądzisz o spamowaniu? Tolerujesz to, gdy
ktoś wklei spam pod Twój rozdział, zamiast do specjalnej zakładki?
Nie znoszę spamu w komentarzach. Od tego jest zakładka, a jeśli jej nie ma to zawsze można napisać do mnie wiadomość w formularzu z linkiem do siebie.
Nie znoszę spamu w komentarzach. Od tego jest zakładka, a jeśli jej nie ma to zawsze można napisać do mnie wiadomość w formularzu z linkiem do siebie.
12.
Co czujesz podczas zakończenia
opowiadania? Ulgę czy smutek?
Zawsze kiedy kończę opowiadanie czuję smutek, bo zawsze przywiązuję się do bohaterów. Ale jedna historia się kończy a kolejna zaczyna :)
Zawsze kiedy kończę opowiadanie czuję smutek, bo zawsze przywiązuję się do bohaterów. Ale jedna historia się kończy a kolejna zaczyna :)
13.
Jakiego sportowca najbardziej cenisz i za co?
Czy wykorzystałaś już jego osobę do któregoś ze swoich dzieł jako głównego
bohatera?
Sportowców, których cenię jest wielu. Mariusz Wlazły, Manuel Neuer, Morgi, Marcus Salcher, Kaisa Makarainen (trudne nazwisko, przepraszam za błędy) i wielu innych ale nie wszystkich wciągam w opowiadania. Cenię ich za ich pracę, za sukcesy, za kontakt z fanami, za upór, za wytrwałość, za wielkie serce, za konsekwentność, za bycie sobą, za dobroczynność i charytatywność, za porażki, za bycie fair, za uśmiech, za łzy, za szczerość i autentyczność, za pokazywanie, że można wszystko jeśli się chce i ciężko nad tym pracuje... Jedynymi sportowcami poza skoczkami jakich wprowadziłam do opowiadań byli Nico Rosberg i Matthias Mayer.
Sportowców, których cenię jest wielu. Mariusz Wlazły, Manuel Neuer, Morgi, Marcus Salcher, Kaisa Makarainen (trudne nazwisko, przepraszam za błędy) i wielu innych ale nie wszystkich wciągam w opowiadania. Cenię ich za ich pracę, za sukcesy, za kontakt z fanami, za upór, za wytrwałość, za wielkie serce, za konsekwentność, za bycie sobą, za dobroczynność i charytatywność, za porażki, za bycie fair, za uśmiech, za łzy, za szczerość i autentyczność, za pokazywanie, że można wszystko jeśli się chce i ciężko nad tym pracuje... Jedynymi sportowcami poza skoczkami jakich wprowadziłam do opowiadań byli Nico Rosberg i Matthias Mayer.
14.
Skąd pomysł na nick?
Gdybyś mnie zobaczyła zauważyłabyś moje podobieństwo do Betty Boop. Jeszcze jestem panną więc wyszła Panna Boop :)
Gdybyś mnie zobaczyła zauważyłabyś moje podobieństwo do Betty Boop. Jeszcze jestem panną więc wyszła Panna Boop :)
15.
Czytasz opowiadania o tematyce sportowej? Jeżeli
tak, jakie jest Twoje ulubione?
Kiedyś czytałam, teraz nie mam na to czasu. Zostałam przy jednej autorce, której opowiadania czytałam, czytam i czytać będę, bo jest ze mną od mojego drugiego opowiadania i jest to Klaudia. Jej najnowsze opowiadanie to "Leben ist zeichnen ohne radiergummi" i serdecznie Klaudię w tym miejscu pozdrawiam :)
Kiedyś czytałam, teraz nie mam na to czasu. Zostałam przy jednej autorce, której opowiadania czytałam, czytam i czytać będę, bo jest ze mną od mojego drugiego opowiadania i jest to Klaudia. Jej najnowsze opowiadanie to "Leben ist zeichnen ohne radiergummi" i serdecznie Klaudię w tym miejscu pozdrawiam :)
16.
Jaka jest Twoja ulubiona książka?
"Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell
"Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell
17.
Co sądzisz o spisach, listach i katalogach
opowiadań (nie tylko sportowych), których ostatnio jest pełno?
To świetna baza opowiadań, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie w zależności od tego jakiego sportowca lubi. Ja osobiście korzystam jedynie z tego spisu, bo wg mnie jest najlepiej uporządkowany ;)
To świetna baza opowiadań, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie w zależności od tego jakiego sportowca lubi. Ja osobiście korzystam jedynie z tego spisu, bo wg mnie jest najlepiej uporządkowany ;)
18.
Czy sama wykonujesz szablony na swoje blogi?
Szablony tworzę sama :)
Szablony tworzę sama :)
19.
Masz jakieś niezrealizowane pomysły
na opowiadania?
Ooooj dużo. Aż za dużo hehe
Ooooj dużo. Aż za dużo hehe
20.
Czy chcesz związać swoją przyszłość z pisaniem?
Zobaczymy co los przyniesie. Mam dużo planów i nie wiem czy wystarczy mi na nie życia ale pisanie to coś co mnie odpręża. Zamykam się w swoim świecie i mam wszystkie problemy gdzieś. Na pewno nie zrezygnuję z pisania dla przyjemności nawet kiedy skończę z opowiadaniami :)
Zobaczymy co los przyniesie. Mam dużo planów i nie wiem czy wystarczy mi na nie życia ale pisanie to coś co mnie odpręża. Zamykam się w swoim świecie i mam wszystkie problemy gdzieś. Na pewno nie zrezygnuję z pisania dla przyjemności nawet kiedy skończę z opowiadaniami :)
21.
Co poradziłabyś autorkom, które jeszcze nie
mają własnego stylu pisania i dopiero próbują
swoich sił w pisarskim światku?
Po pierwsze nie kopiować. Podebranie czyjegoś stylu jest słabe, a jak skopiuje się historię to już w ogóle kiszka. Po drugie - nie zaczynajcie publikować jeśli macie pomysł jedynie na początek historii i nie wiecie co ma dziać się za kilka rozdziałów. To zazwyczaj kończy się opuszczeniem lub likwidacją bloga po kilku rozdziałach. Po trzecie i chyba najważniejsze - nie spieszcie się z akcją. Czasem widzę te raczkujące opowiadania gdzie oprócz dialogów nie ma nic. A opisy są ważne. Trzeba opisywać miejsce akcji a na pewno uczucia bohaterów. I zawsze po skończeniu pisania rozdziału przeczytajcie go sobie jeszcze raz. Dopiero wtedy zauważycie co jest nie tak. No i najważniejsza jest praktyka. Piszcie i piszcie i piszcie... bo "PRAKTYKA CZYNI MISTRZA!"
Po pierwsze nie kopiować. Podebranie czyjegoś stylu jest słabe, a jak skopiuje się historię to już w ogóle kiszka. Po drugie - nie zaczynajcie publikować jeśli macie pomysł jedynie na początek historii i nie wiecie co ma dziać się za kilka rozdziałów. To zazwyczaj kończy się opuszczeniem lub likwidacją bloga po kilku rozdziałach. Po trzecie i chyba najważniejsze - nie spieszcie się z akcją. Czasem widzę te raczkujące opowiadania gdzie oprócz dialogów nie ma nic. A opisy są ważne. Trzeba opisywać miejsce akcji a na pewno uczucia bohaterów. I zawsze po skończeniu pisania rozdziału przeczytajcie go sobie jeszcze raz. Dopiero wtedy zauważycie co jest nie tak. No i najważniejsza jest praktyka. Piszcie i piszcie i piszcie... bo "PRAKTYKA CZYNI MISTRZA!"
Buziole dla wszystkich czytelników Spisu, a w
szczególności dla moich czytelniczek. Pisanie dla
Was to przyjemność a udzielenie tego wywiadu to dla mnie zaszczyt i ogromne wyróżnienie
;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz